Klasa sportowa – ostatni dzwonek

Witam!

Pozostał tydzień na złożenie podań do klasy sportowej w Sportowej Szkole Podstawowej nr 2 (CKS).

U wielu rodziców pojawiło się dużo niepewności w związku z tą decyzją , czy dać szansę dziecku, czy pozwolić mu spróbować sprostać wyzwaniu, jakim jest niewątpliwie nauka w szkole sportowej.

Decyzja taka ,jest trudna , wywraca poukładane w schematy życie do góry nogami, burzy dotychczasowy porządek, więc zrozumiałe jest, że budzi opór.

W takim momencie trzeba sobie zadać podstawowe pytanie, a raczej zadać je dziecku , ponieważ to ono będzie dźwigało brzemię odpowiedzialności, a mianowicie: „czy chcesz dołączyć do klasy sportowej o profilu piłkarskim ?”

Jeśli dziecko odpowie „Tak”, znaczy to, że jest pełne pasji do piłki nożnej i potrafi dla niej poświęcić swój poukładany świat, towarzystwo (kolegów), dotychczasowe miejsce przekazywania podstawy programowej , jak i również chce się rozwijać , dążyć do doskonałości itd….

…. no i w tym momencie co powinien zrobić rodzic, który darzy zaufaniem swoją pociechę , chce dla niego jak najlepiej … ? 😉

Jeśli dziecko powie „Nie”, pewno w obecnej sytuacji jest przywiązane do czegoś bardziej i jest zadowolone z obecnego stanu , obawia się zmian i trzeba to uszanować.

Kolejnym problemem może okazać się odległość do szkoły. Jest to problem tymczasowy, ponieważ z czasem dziecko samo będzie dojeżdżać do szkoły. Dojazd w okolice szkoły środkami komunikacji miejskiej nie powinien być problemem, a od sierpnia dzieci w SP będą jeździć za darmo!

Wybiegnijmy w przyszłość i ogarnijmy główne obawy i zadajmy sobie pytania co jeśli:

– „synowi się odwidzi i nie będzie chciał kontynuować nauki w CKS i grania w piłkę ?”

Odp. Takie sytuacji się zdarzają, dziecko wraca do szkoły rejonowej.

– „ poziom nauki w szkole sportowej jest niższy niż w naszej rejonowej i kontynuując naukę w późniejszym okresie np. na studiach będzie miało problemy?”

Odp. Poziom nauczania jest uzależniony od dzieci które są w danej szkole, jeśli dziecko będzie wybitne w matematyce lub jakimś innym przedmiocie, zostanie mu okazane wsparcie w rozwoju pasji jak w każdej innej szkole. Jeśli dziecko będzie miało kłopoty z historią, to tak samo jak w innej szkole będzie chodziło na konsultacje. Tu nie ma ŻADNEJ różnicy. Jeśli wyznacznikiem poziomu nauczania są dla kogoś oceny, czerwone paski itd. to mógłbym zapytać o tangens kąta alfa 30 stopni i niewiele osób co miało czerwony pasek mogłoby bez zastanowienia odpowiedzieć na to pytanie 😉

– „po drodze złapie kontuzje , która przekreśli jego karierę zawodniczą ?”

Odp. Pytanie z gatunku ciężkich i czasami trudno przewidzieć rozwój sytuacji. Na pewno w początkowej fazie zostanie otoczony opieką fizjoterapeuty , by później określić kolejność działań i wyznaczyć nowe drogi, ale CKS jest zespołem szkół z SP i LO i po zakończeniu pełnej edukacji, dorosły człowiek wychodzi nie tylko wyposażony w ogólne wykształcenie, jak i umiejętności piłkarskie pozwalające mu grać w wyższych klasach rozgrywkowych, ale również z papierami instruktora piłki nożnej ,jak i również sędziego i w tą stronę czasem mogą podążyć niektóre osoby.

Podsumowując: ciężko jest w życiu znaleźć pasje, ale najważniejsze, by nie zabijać pasji u innych 🙂

Z tym tekstem pozostawiam was samych z przemyśleniami i w rodzinnym gronie namawiam do dyskusji przy świątecznym stole.

Spokojnych świąt.

Trener Rafał

p.s. Informacja o rekrutacji TUTAJ

Facebook
WhatsApp
Email