W ostatnim tygodniu rozegraliśmy dwa mecze ligowe z dwoma drużynami z południa województwa – z Barlinka i Choszczna.
Pierwszy u siebie (sztuczna murawa) , drugi wyjazdowy (naturalna). Patrząc na gre od początku sezonu , zdecydowanie lepiej idzie nam gra na sztucznej nawierzchni. Potrafimy grać szybko i kombinacyjnie, podania w większości dochodzą do celu, i nawet drybling nie kończy się na pierwszym napotkanym rywalu. Mecze na “prawdziwej” trawie są dla nas ciężkie. Zepchnięci do obrony ciężko nam wyprowadzać atak pozycyjny , a przy wysokim presingu rywala kończymy gdzies 30-40 od naszej bramki. Kiedy dochodza do tego błędy w podejmowanych deecyzjach w obronie, to o wynik trzeba się martwić.
Część chłopaków szuka usprawiedliwienia w złym sędziowaniu, co powoduje kolejne frustracje i pogorszenie jakości gry. Mocno pracujemy od dwóch miesięcy nad mentalna stroną piłkarskiego rzemiosła i powoli coś się zaczyna zmieniać , ale to jest proces długotrwały , więc ciężko oczekiwać iż u niektórych postawa zmieni się jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki. Każde doświadczenie pomoga rozwijać się w wybranym kierunku, jeśli oczwiście wyciągniemy odpowiednie wnioski.
Po dzisiejszym meczu można wyciągnąć dużo wniosków z naszych błędów, więc uważam iż było to bardzo wartościowe spotkanie. Teraz od chłopaków zależy jak szybko to zrobią i wprowadzą poprawki w swoim zachowaniu na boisku, by stawac się coraz lepszym piłkarzem….
Trener Rafał